Na ul. Partyzantów w Kętach doszło do nietypowego i niebezpiecznego zdarzenia. Na torach pojawiła się pędząca koparka, która według zgłoszenia osiągnęła prędkość około 100 km/h bez kierowcy, zmierzając w kierunku przejazdu kolejowego. Na miejsce natychmiast wezwano strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kętach oraz Kętach Podlesiu, jak i również z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Andrychowie oraz Oświęcimiu. Koparka została zatrzymana przez służby przed przejazdem kolejowym między ulicą Kościuszki a Żwirki i Wigury. Aktualnie trwają poszukiwania kierowcy, który mógł wypaść z maszyny.
Aktualizacja:
Kierowca został odnaleziony cały i zdrowy.
Pociagi tak szybko tam nie jeżdżą, ale koparka dala radę.. Cud, a może rozwinięcie jak do tego doszło?
Tak wynikało ze zgłoszenia na 112, lecz pewnie jechała wolniej. Więcej informacji udostępnimy, gdy dostaniemy szczegółowe informacje od Policji.