Wczoraj, w miejscowości Łęki (gmina Kęty), doszło do usuwania awarii sieci wodociągowej, która skutkowała całkowitym odcięciem dostaw wody od wczesnych godzin porannych aż do godziny 15:00. Temperatura sięgała wtedy niemal 35 stopni Celsjusza, co czyniło ten dzień jednym z najgorętszych w roku.
Mieszkańcy nie kryją oburzenia i zadają pytanie: czy awaria była rzeczywiście na tyle pilna, że nie mogła zostać usunięta w innym terminie? W czasie tak ekstremalnych warunków pogodowych, brak dostępu do wody stwarzał realne zagrożenie dla zdrowia i komfortu życia.
Jeden z mieszkańców relacjonuje sytuację:
„Zakład beztrosko zakręcił wodę na prawie cały dzień – i to w takim upale. Nikt nas wcześniej nie poinformował, a jak zadzwoniłem na infolinię, to usłyszałem tylko, że wszystko jest zgodnie z przepisami.”
Brak empatii i suche przepisy? Mieszkańcy zawiedzeni reakcją MZWiK
Zgłaszający problem mieszkaniec Łęk dodaje, że kontaktował się z infolinią Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Kętach, ale sposób, w jaki przekazano mu informacje, pozostawił wiele do życzenia:
„Zostałem w nieprzyjemny sposób poinformowany, że wszystko jest zgodnie z przepisami, a beczkowóz z wodą należy się dopiero po 12 godzinnej przerwie w dostawie wody.”
Brak doraźnego wsparcia oraz zrozumienia sytuacji wywołał fala komentarzy i gorycz wśród mieszkańców, którzy oczekują więcej od instytucji odpowiadających za tak kluczowe usługi jak dostawa wody pitnej.
MZWiK: Awaria była poważna, a sytuacja dynamiczna
W odpowiedzi na zgłoszenia, redakcja skontaktowała się z działem technicznym Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Kętach. Przedstawiciel zakładu, Dariusz Popiel, tłumaczy:
„Dzień wcześniej konieczne było zamknięcie zasuwy przy trójniku, co niestety uniemożliwiło częściowe wyłączenie wody w miejscowości Łęki. W efekcie zmuszeni byliśmy do czasowego odcięcia dostaw wody w całej miejscowości.”
Jak dodaje:
„Aby uniknąć powtórzenia takiej sytuacji, musieliśmy bezzwłocznie usunąć awarię – była ona na tyle poważna, że nie mogliśmy jej odłożyć w czasie.”
Popiel podkreśla również dynamiczny charakter działań:
„Nie mieliśmy możliwości poinformowania mieszkańców z większym wyprzedzeniem niż dzień przed planowanymi pracami. Sieć wodociągowa w ostatnich dniach pracuje pod dużym obciążeniem, a harmonogram usuwania awarii często ulega zmianie – zarówno co do miejsca, jak i czasu interwencji.”
Na pytanie o ostrzeżenia pogodowe odpowiada:
„Nie byliśmy świadomi ostrzeżeń meteorologicznych IMGW wydanych na dni 2–3 lipca.”
Woda wróciła po godzinie 15:00. Upał trwał znacznie dłużej
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez zakład, dostawy wody przywrócono mieszkańcom Łęk o godzinie 15:00. Upał natomiast utrzymywał się przez cały dzień – do późnych godzin popołudniowych, a termometry wskazywały nawet ponad 34°C.
Brak możliwości podstawowych czynności higienicznych, gotowania czy zwykłego nawodnienia organizmu przez większość dnia, dla wielu rodzin – zwłaszcza z małymi dziećmi i osobami starszymi – był poważnym obciążeniem.
Czy mieszkańcy mają codziennie sprawdzać stronę zakładu? Gdzie komunikacja?
Wielu mieszkańców zadaje sobie pytanie, czy w XXI wieku nadal muszą codziennie odświeżać stronę zakładu wodociągowego, by dowiedzieć się, czy będą mieli wodę.
„Czy naprawdę nie można wykorzystać mediów społecznościowych, lokalnych portali informacyjnych do powiadamiania ludzi o awariach?”
W dobie powszechnej digitalizacji, coraz więcej samorządów i zakładów komunalnych wdraża systemy szybkiej komunikacji z mieszkańcami – poprzez aplikacje mobilne, newslettery, alerty pogodowe czy media społecznościowe.
Czy Miejski Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Kętach pójdzie w ich ślady? Mieszkańcy Łęk z niecierpliwością czekają na zmiany, które zapewnią im bezpieczeństwo i dostęp do informacji w czasie rzeczywistym – nie po fakcie.