Choć do startu sezonu ligowego 2025/2026 pozostały jeszcze niemal trzy tygodnie, to niektóre drużyny z gminy Kęty miały już okazję zaprezentować się na boiskach w ramach rozgrywek Pucharu Polski podokręgu Oświęcim. W miniony weekend rozegrano mecze I rundy – z bardzo różnym skutkiem dla naszych zespołów.
Różnica klas w Harmężach
Korona Harmęże 0:5 Orzeł Witkowice
Orzeł Witkowice rozpoczął nowy sezon z wysokiego „C”. W pierwszym pucharowym meczu pewnie pokonał Koronę Harmęże, występującą w klasie B. Strzelanie rozpoczął Olszowski po asyście Szypuły, a niespełna 20 minut później wynik podwyższył Gros po podaniu debiutanta Dariusza Kapery.
Warto podkreślić, że Orzeł przeszedł latem kadrową rewolucję – pożegnał się z wieloma dotychczasowymi zawodnikami, a w ich miejsce zakontraktował aż dziewięciu nowych piłkarzy. To właśnie debiutanci nadawali ton grze zespołu w starciu z Koroną.
Choć przez większą część meczu wynik nie ulegał zmianie, końcówka należała już wyraźnie do witkowiczan. W 84. minucie trzeciego gola zdobył Patryk Żemła (asysta Gawęda), a ostatnie dwa trafienia dołożył Michał Kołek, 20-letni ofensywny pomocnik.
W sumie aż cztery z pięciu bramek Orła padły po udziale nowych zawodników. Po tym przekonującym zwycięstwie, w II rundzie witkowiczan czeka znacznie trudniejsze zadanie – mecz z występującym w V lidze LKS-em Bobrek.
Inauguracja nie po myśli kęczan
Solavia Grojec 2:0 TS Hejnał Kęty
Drugim zespołem z gminy, który zainaugurował pucharową rywalizację, był TS Hejnał Kęty. Drużyna zmierzyła się z dobrze znanym ligowym rywalem – Solavią Grojec. Co ciekawe, obie drużyny spotkają się ponownie już w pierwszej kolejce A-klasy, co tylko podkręci atmosferę zbliżającego się ligowego starcia.
W meczu pucharowym więcej zimnej krwi zachowali gospodarze. Bramki dla Solavii zdobyli Piotr Płonka i Miłosz Grzywa. Hejnał miał szansę na kontaktowego gola w końcówce, jednak rzutu karnego nie wykorzystał jeden z zawodników kęckiego zespołu – jego strzał obronił zaledwie 15-letni bramkarz Solavii. Co ciekawe, wcześniej również zawodnicy z Grojca nie wykorzystali swojej „jedenastki”.
Palczowicki rewanż za blamaż
LKS Palczowice 4:1 LKS Bulowice
Na zakończenie pucharowego weekendu swój mecz rozegrał również LKS Bulowice, który trafił na ligowego przeciwnika – LKS Palczowice. Jeszcze nie tak dawno bulowiczanie wygrali z tym rywalem aż 8:0, ale tym razem gospodarze wzięli spektakularny rewanż, wygrywając 4:1 i eliminując z rozgrywek zespół z gminy Kęty.
źródło: kety.pl